wtorek, 3 maja 2011

- Dlaczego mam zatem słuchać serca? - Bo nie uciszysz go nigdy. I nawet gdybyś udawał, że nie słyszysz, o czym mówi, nadal będzie biło w twojej piersi i nie przestanie powtarzać tego, co myśli o życiu i o świecie.

Jak ten czas szybko leci , już dwa tygodnie z hakiem jak moje Kochanie jest przy mnie :)
Troszkę wczoraj mieliśmy problemy z komunikacja , ale mam nadzieję że to dziś się wyjaśni. 

Skarbie mimo tego co się stało bardzo mocno Cię kocham :* Wczoraj fakt faktem przeżyłam najgorszą noc swojego życia, przypuszczam że Ty wcale nie lepszą...szukając Cię...wypytując obsługę kina....ludzi, którzy siedzieli dłuższy czas...obszukałam cały parking, całe kino prócz sal, przed alfą wypytałam ludzi czy ktoś widział takiego chłopaka. Ja wiem, że to jest obce miasto dla Ciebie i mogłeś gdzieś nieświadomie pójść, nie tą stroną wyjść i można się zakręcić. Tata mnie uświadomił, że mogłam iść do ochrony mają podgląd na całe CH. nie pomyślałam wtedy, byłam przerażona...mijałam policje też mogłam zajść i poprosić aby zwrócili uwagę przejeżdżając przez miasto...nawet wydawało mi się, że widziałam Cię ale to już był wybryk podświadomości...z daleka każdy tak mi się kreował...i ta ulga że Cię znalazłam...nigdy tak bardzo nie martwiłam się o kogokolwiek, owszem na początku byłam wściekła do tego momentu , że nie wytrzymałam i się rozpłakałam...

Skarbie już jest dobrze, już Cię słyszałam ...wiem że jesteś...o 12 będę szczęśliwa jak się w Ciebie wtulę...i Cię poczuję :*